Wakacje tego roku były piękne i bogate w przeżycia. Początek lipca ślub córki, a na koniec mąż zabrał mnie w podróż w piękny zakątek Polski. Ostatni dzień naszej podróży to Bolesławieckie Święto Ceramiki.
Fantastyczna impreza, przyciągająca wielu ludzi z kraju i zagranicy.
Przesympatyczna pani Barbara Makieła pokazywała jak z kilku stempelków można skomponować piękne dekoracje. Zainteresowanie było duże, można było udekorować ceramikę według swojego pomysłu. Żeby deseń utrwalić trzeba ją wypalić w temperaturze 1250 stopni.
A tuż obok ceramika wykonana przez zawodowców : )
Po raz pierwszy zobaczyłam bolesławską ceramikę w bieli i czerni.
Stół Bożonarodzeniowy
Ceramika wiosenna
I coś dla miłośników misiów : )
Więcej zdjęć z tego święta znajdziecie na blogu Moniki
Jeszcze kilka ujęć z przygotowań do parady.
Na rynku udało mi się pobawić w ceramika pod okiem przesympatycznego instruktora. Spełniło się moje marzenie, fajnie jest mieć łapki brudne od gliny.
Pobuszowaliśmy jeszcze po targu staroci.
A ten skarb pojechał z nami do domku.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli i smacznej kawki, mogę polać z dzbanuszka XXL